sobota, 10 maja 2014

Cz.35

*Natalie*
-Natalie,obudź się. Musisz się uszykować.
Mruknęłam coś pod nosem na co on się zaśmiał.
-Ej! Obiecałaś
-No dobra,dobra już wychodzę-podniosłam się z łóżka i poszłam do garderoby. 
Wybrałam sobie taki zestaw, następnie poszłam do łazienki i zrobiłam sobie makijaż.

***

-Nawet nie wiesz jak się cieszę że ze mną jedziesz.-uśmiechnęłam się na jego słowa. Wczoraj przy kolacji zaprosił mnie do swoich rodziców na obiad. Cieszyłam sie że poznam jego rodzinę, lecz mój umysł był z wczorajszą wiadomością od Hazzy. 
Co on znowu wymyślił?
Może tą wiadomość napisała Nicol?
-Nad czym tak myślisz?
-Nad życiem.
-Och..

*Zayn*

Powiedz jej to teraz! Nie mogę. Nie poproszę jej o rękę w samochodzie!  Jeśli Natalie powie ,,Nie''?
Co wtedy? Szczerze mówiąc nie myślałem nad tym, aż do teraz. Nie byłem przygotowany na odrzucenie.
Po 15 minutowej ciszy,postanowiłem że się odezwę. Ta cisza była przytłaczająca. 
-Natalie?
-Tak?-dziewczyna wyrwała się z zamyślenia. O czym ona tak ciągle myśli? Coś się stało? A może znalazła pierścionek?
-Czemu od wczorajszego wieczoru jesteś taka zamyślona?
-Sporo rozmawiałam wczoraj z Nicol. Rozumiesz. Więź pomiędzy Matką i córką jest silna. Chciałabym ją chronić,chciałabym żeby była przy mnie. Ale wiesz czego bym chciała najbardziej? To żeby spotkała swoją miłość właśnie teraz,gdy jest młoda bo później może już tego nie zrobić.
Zatrzymałem samochód a dziewczyna spojrzała na mnie z dezorientowaniem. Chwyciłem ją za ramiona i mocno przytuliłem.
-Znajdzie, cudownego faceta,założy rodzinę i będzie szczęśliwa. Obiecuje ci to-wyszeptałem w jej włosy.Dziewczyna jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki uspokoiła się. Odpaliłem samochód i ruszyliśmy w dalszą podróż.

***

-Zayn
-Tak?
-Źle się czuje. 
-Nie daleko powinna być jakaś stacja. Zatrzymam się a ty pójdziesz do toalety. Wytrzymasz?
-Nie.
Zjechałem na pobocze, dziewczyna wybiegła z samochodu wzdłuż lasu. Nie spuszczałem z niej oka. Gdy dziewczyna odeszła kilkadziesiąt kroków, zwymiotowała.
Co się jej stało?
Zatrucie?
Przecież to co wczoraj zrobiłem,było jadalne. Mi nic nie jest.

Drzwi do auta się otworzyły, chwile później Natalie siedziała na miejscu pasażera. 
-Już wszystko w porządku?-spytałem.
-Zayn, jest coś o czym musisz wiedzieć.
-Co takiego?
-Będziesz ojcem. 

_________________________________________________________________
Tadaaaa!!! :D 
Na początku,chciałabym wam podziękować za życzenia, które mi złożyliście dzisiaj. Jesteście kochani że nie zapomnieliście o mnie <3
Spodziewaliście się ciąży Nat? DRUGIEJ ciąży? :D
No i na koniec:

Bajo! xD 

6 komentarzy:

  1. SUPER *-* szkoda że taki krótki.... :( Jak wywiadówka? xDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie! (Czujesz ten sarkazm?) Się nasłuchałam jaka to ja jestem nieodpowiedzialna i że mam się poprawić bo jak nie zdam to nie pojadę na koncert 1D w Niemczech!

      Usuń
  2. next <3 @xxxloueh

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego to się w życiu nie spodziewałam! o.O Łoo Ty! Świetne! ^^

    OdpowiedzUsuń