31

*Harry*

Długo staliśmy wpatrując się w swoje oczy. Czy to mi się do cholery śni?! Podszedłem. Natalie odłożyła Nicol. Złapałem Nat za rękę. Cholera! To nie jest sen! Ja ją naprawdę czuje! Ona żyje! Miałem ochotę teraz zamknąć ją w swoich ramionach ale bałem się.Czego? Tego że stracę Kathy. Gładziłem kciukiem jej delikatną dłoń. Ciągle patrzyliśmy sobie w oczy, tylko teraz one były zaszklone od łez. 

-,,Witaj Harry''

-Natalie?-wydusiłem. 

-Stęskniłeś się za starą znajomą?- powiedziała,podkreślając słowo ,,znajomą''. Spojrzała za moje ramie. Kurwa! Wszyscy się na nas gapią! 

-KATHY!- Krzyknąłem w poszukiwaniu mojej ,,żony''. Znalazłem ją zapłakaną za kościołem. Podbiegłem, kucając przy niej.

-Kochanie nie płacz 

-Ta dziwka zepsuła mi całe wesele! Mój najważniejszy dzień! Po co ona tu przyszła?! Przecież umarła! Powinna gnić w piekle! A ona przyszła mi cię odebrać...Styles! Idź do niej! Załóżcie rodzinę jakiej ze mną nie założysz! 

-Co? O czym ty mówisz?

-Jestem bezpłodna! Wiem jak kochasz dzieci a ja ci ich nie mogę dać! Nicol to cudowna dziewczynka! Kocham ją jak prawdziwą córkę

-Bo teraz, ją dla niej jesteś

-Nie Harry! Nigdy nie byłam,nie jestem, i nie byłam dla niej prawdziwą matką! Jej mama ma na imię Natalie. Popatrz na Nic i Nat. Jak dwie krople wody! Harry proszę idź do niej! Załóżcie szczęśliwą rodzinkę, zrób jej jeszcze jednego bachora i wychowujcie ich do 18 roku życia po czym zostaniecie dziadkami i będziecie pomagali im wychowywać wasze wnuki a przed tym wszystkim pobierzcie się!

-Zamknij się suko!- usłyszałem za mną głos Jus'a.

-Co?- zerwała się na równe nogi

-To co słyszałaś. Harry sam kurwa wybierze prawda?

-Niech idzie do Natalie!

-Zaraz jej przypierdolę...

-Spokój!- wrzasnąłem. Jutin nic sobie z tego nie zrobił a Kat podskoczyła.

-Wybrałem Kat. A teraz wchodzimy do kościoła i dokańczamy ślub.

-Będziesz tego żałował. Naprawdę- Wyszeptał Justin. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy jak jego słowa miały racje.

_____________________________________________________________

3 sezon rozpoczęty! :D

Podoba się?